6.29.2013

ROZDZIAŁ 9


Klaus:
Siedział przy kominku starając się uporządkować myśli. Miał znaleźć się pod jednym dachem z ukochaną wampirzycą, i wilkołakiem który nosi jego dziecko. Przymknął oczy. Co jeszcze się wydarzy? Nie chciał stracić Caroline ani rodziny. Ta sytuacja była bez wyjścia. Wstał z wielkiej kanapy po czym skierował się powoli do swojego pokoju, gdzie znajdowała się blondynka. Otworzył drzwi, po czym zmarszczył brwi nie widząc nigdzie ukochanej. Zerknął do łazienki, po czym westchnął głośno przypominając sobie jej zachowanie w Barcelonie.
-Caaarolinee – wydarł się na całe gardło śmiejąc się przy tym z wampirzycy. Myśli że się przed nim ukryje? Zajrzał pod łóżko, do garderoby, zszedł do kuchni, i bawialni. Następnie przejrzał każdy wolny pokój.
-Caroline! To naprawdę nie jest już śmieszne! - krzyknął Klaus wchodząc z powrotem do swojej sypialni.
-Nick ! Możesz przestać się drzeć? - zapytała Rebbekah wchodząc do jego pokoju.
-Widziałaś gdzieś Caroline? Nie mogę jej znaleźć.
-Może od Ciebie uciekła? - zaśmiała się pierwotna, po czym chłopak zmarszczył brwi i podszedł do miejsca w którym zostawił torby. Ku jego zdziwieniu, walizka blondynki zniknęła. Podbiegł do szafki i sprawdził telefony i przeszukał miejsce w którym odkładał jej torebkę. Niczego nie było. Śmiech Bekki ustał. - Ona... uciekła?
-Nie ma jej rzeczy.- Chwycił swój telefon i zadzwonił na jej numer, ale po chwili puknął się w czoło zdając sobie sprawę że przecież zostawiła w pokoju obok apartamentu w Barcelonie. Chłopak przeraził się. Usiadł na swoim łóżku i ukrył twarz w dłoniach. To niemożliwe.
-Ale dlaczego?- powiedział na głos czując dłoń siostry na ramieniu.
-Może Hayley coś zrobiła?- podsunęła blondynka, na co on od razu zerwał się i pobiegł w wampirzym tempie do pokoju wilczycy. Bez pukania wpadł do sypialni, zastając dziewczynę leżącą na wielkim łóżku z książką w ręce.
-Coś ty zrobiła – z hukiem podniósł jej ciało i za szyję przygwoździł ją do ściany.
-Ja.. - szepnęła próbując złapać oddech. Pierwotny puścił jej szyje dalej trzymając ją za ramiona. - ona domyśliła się że nosze twoje dziecko.
Na te słowa Klaus zamarł. Nie wiedział czy płakać czy się śmiać. Bez zastanowienia wybiegł z jej pokoju i rezydencji wpadając na Elijah.
-Co się stało, bracie?
-Ona.. Zniknęła.



Caroline:
Była w miasteczku oddalonym od Mystic Falls o 20 km. Nie wiedziała czy dobrze robi, dlatego zatrzymała się na parkingu, i zamknęła oczy, rozmyślając. A jak im na mnie nie zależy? Może warto poudawać kogoś innego? Może warto zobaczyć czy tęsknią? Po chwili rozmyślania wyszła z auta i skierowała swoje kroki w stronę sklepu odzieżowego. Chodziła między wieszakami, nie wiedząc czego szuka. Zabrała kilka wieszaków po czym skierowała się do przymierzalni. Starała się wybrać ubrania, których nigdy by nie założyła. Po długim namyśle wybrała długą czarną spódnice, czarne sandałki na płaskiej podeszwie i do tego czarną luźną bluzkę. Zostawiła swoje rzeczy i ruszyła w stronę wyjścia. Nagle, jej oczom ukazały się długie, czarne włosy na manekinie. Peruka! Szybko zabrała upatrzoną rzecz po czym w wampirzym tempie wybiegła ze sklepu. Będąc w aucie założyła na głowę czarną perukę, po czym uśmiechnęła się do siebie. Wyglądała jak nie ona. Ubrała duże okulary i ruszyła w stronę nieznanego jej miasta.


Klaus:
-MASZ JĄ ZNALEŹĆ – wydarł się na brunetkę Klaus
-Nie moge korzystać z magii w tym mieście. ILE RAZY MAM TO MOWIĆ ?! - odwrzasnęła mu Sophie. Nie mógł jej stracić. Złapał za ramię kobietę po czym ciągnąc ją za sobą wyszedł z domu kierując się do auta.


Caroline:
Przerzedzała właśnie przez prawie puste miasto o nazwie Mystic Falls. Nie przypominała sobie ani jednego domu, ani jednej ulicy. NIC. Pokiwała głową z dezaprobatą. Rozglądając się, zobaczyła dwie dziewczyny i chłopaka idących koło siebie. Brunetka trzymała wysokiego mężczyznę za dłoń i uśmiechała się do...niej samej. Caroline nie wiele myśląc zatrzymała auto w bezpiecznej odległości i wytężyła wzrok. Nie mogła uwierzyć w to co widzi. Jak to możliwe że ta dziewczyna wygląda zupełnie jak ja? Zbliżali się w jej stronę. Była przerażona. W chwili gdy byli na wysokości jej auta blondynka spojrzała sobie w oczy. Zobaczyła zmarszczone brwi i złe spojrzenie kobiety. Wystraszyła się jeszcze bardziej, przez co odpaliła silnik i ruszyła z piskiem opon. Nie wiedziała gdzie jedzie. Zatrzymała się dopiero na wysokości lasu. Kto to był? Myślała Caroline wspominając dziewczynę wyglądającą zupełnie jak ona. Nagle drzwi jej samochodu otworzyły się z hukiem a ona sama została wyciągnięta z taką siłą, że wyleciała na pobocze.
-CO TY TU ROBISZ? - usłyszała swój własny głos
-Kim...kim ty jesteś?- zapytała spoglądając na swoją sylwetkę.
-Caroline. Miałaś zadanie. Co ty do cholery robisz w tym mieście? Miałaś rozkochiwać w sobie pierwotnego. - Jej sobowtór zbliżał się do niej z każdym krokiem, aż w końcu doszedł do celu i złapał dziewczynę za szyję.
-On.. on ma dziecko – wychrypiała próbując złapać oddech
-Co? Klaus.. dziecko? - przeraziła się blondynka puszczając szyję dziewczyny.
-Kim jesteś?
-Twoim największym koszmarem. Nie pamiętasz mnie. Nazywam się Silas – powiedziała jej sylwetka która wraz z mrugnięciem oka zamieniła się w przystojnego, brązowowłosego mężczyznę
-To dlatego? Dlatego moi przyjaciele mnie nie szukają? Bo mnie udajesz? - zapytała
-Gdyby wiedzieli że Cię nie ma, to zniszczyłoby mój plan. Pozwolił Ci odejść?
-Uciekłam – wyszeptała w dalszym ciągu leżąc na ziemi.
-Masz do niego wrócić. - powiedział pochylając się nad nią. - albo nie. Masz wyjechać, gdzieś blisko Nowego Orleanu, i czekać aż Cię znajdzie. Sądzę że długo to nie potrwa. MASZ ZABIĆ JEGO DZIECKO ZA WSZELKĄ CENĘ – powiedział hipnotyzując wampirzycę. - W dalszym ciągu masz go w sobie rozkochiwać. I dopiero gdy będziesz pewna jego uczuć, powiedz, że chcesz tu wrócić. Dopiero gdy będziesz w 100% pewna, że on odda za Ciebie życie – powiedział po czym zniknął zostawiając dziewczynę samą. Zamrugała kilkakrotnie po czym rozejrzała się po okolicy. Wzruszyła ramionami i wsiadła do auta odjeżdżając. Skierowała swój samochód do miejscowości zdała od Mystic Falls. Nie zastanawiała się dlaczego to robi, po prostu, wykonywała czynności mechanicznie. Dojechała do miasteczka, po czym postanowiła wynająć pokój w hotelu. Otwierając drzwi od sypialni czuła niepokój, smutek. Tęskniła. Przymknęła oczy, po czym wyjęła z torby kilka swoich rzeczy. Poszła do łazienki. Zdjęła całe przebranie i weszła pod prysznic. Czuła pustkę. Przypominała sobie swoją wspólną kąpiel z Klausem. Chciała znów go poczuć. Nie interesowało jej nawet to że miał dziecko. Kochała go. Potrząsnęła głową na tą myśl i wyszła spod wody. Osuszyła włosy ręcznikiem, i ubrała na siebie bieliznę. Spojrzała w lustro. Ładna blondynka, o niebieskich oczach. Uśmiechnęła się do siebie smutno, po czym skierowała swoje kroki do pokoju. Zabrała zbędne rzeczy z łóżka po czym bez zastanowienia położyła się do niego i prawie od razu zasnęła.

Silas:
Przeklęta blondynka. Powinna była się tym wszystkim nie przejmować. Jak złamała moją pierwszą hipnozę? Kazałem jej być z Klausem, ona jednak sobie wróciła jak gdyby nigdy nic. Jest stanowczo za silna. ale nawet to nie powinno umożliwiać jej unikania moich warunków. I to dziecko. To psuje mi wszystkie plany. Jeśli dojdzie do porodu, to to dziecko zostanie najpotężniejszą istotą na świecie...
To stanowczo za bardzo psuje mi plany...
-Caroline? - usłyszał kobiecy głos gdzieś w oddali
-Tak? - odwrócił się patrząc na Elenę Gilbert. Wszyscy jedli mu z ręki, nikt się nie spodziewał że pod postacią kruchej, uroczej blondynki kryje się on.
-Czemu siedzisz sama? I tak zniknęłaś?
-Myślałam że w tym aucie siedzi Stefan. Byłam pewna. Ale zadzwoniłam do niego, i jest w Europie - powiedział na co Elena wyraźnie się zasmuciła. Dalej kochała obu braci.
-Pozdrów go następnym razem. Wracaj do domu, tu jest trochę.. strasznie. -powiedziała brunetka rozglądając się po lesie.
-Zaraz wrócę - odpowiedział, a Elena wróciła w wampirzym tempie do domu. Trzeba coś zrobić z Klausem Mikaelsonem. Coś, żeby przestał przeszkadzać.

 
Klaus:
-Jesteśmy w innym mieście. Możesz tu użyć magii ? -zapytał Klaus patrząc na Sophie siedzącą obok niego w aucie.
-Co będę z tego miała?
-Hmm... może.. nie wyrwę Ci serca? Albo zapewnię Ci szybką śmierć? - zapytał na co ona lekko się skrzywiła. Wyciągnęła ze schowka mapę po czym zdjęła z szyi naszyjnik. Skupiła się przez chwilę po czym zmarszczyła brwi i otworzyła oczy.
-Ona jest tutaj...

 
--------------------------------------------------------------------------------------------
 

Jezusiu jakie flaki z olejem.
Przepraszam ze notka dopiero dziś. Nie mam weny. TOTALNIE NIE MAM.
Nie wiem do czego to zmierza. Nie mam czasu się nawet nad tym zastanowić. I boli mnie to, bo nie lubię was zawodzić :(
Miłego czytania.
Proszę o szczere komentarze, i może jakieś pomysły?


19 komentarzy:

  1. Za krótki ;c Czekam na następny z niecierpilwością mam nadzieje że szybko dodasz następny <33

    OdpowiedzUsuń
  2. nie zawodzisz :D ten rozdział był świetny.!

    OdpowiedzUsuń
  3. Żadne flaki, tylko mnie nakręciłaś na kolejny! Biedny Klaus, że tak musi się martwić o nią, bo sobie uciekła... Stworzyłaś taką Klaroline, o jaką modlę się w TVD. A raczej w "The Originals". Szybciutko poproszę o kolejną porcję <3
    U mnie nn.
    http://dropofmind.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przejmuj sie brakiem weny, tak czasem bywa. Radzę, zrób sobie przerwę, pare dni. Nie zastanawiaj się nad niczym, odpocznij a potem wróć z nową energią i większymi chęciami.
    Co do rozdziału, prosze nie bądź taka surowa dla siebie. Jeśli sądzisz, że to co napisałaś to 'flaki' to chyba takowych nigdy nie czytałaś :D
    No i pamiętaj, nawet jeśli kiedyś nas, czytelników, zawiedziesz (co do tej pory nigdy się nie stało i mam nadzieje że sie nie stanie), Ci prawdziwi 'czytelnicy' jak i ci którzy są z Tobą od poczatku na pewno zostaną też do końca.
    Ja na pewno zostane. :) Mam nadzieje, że ty ze mna również :) Pozdrawiam :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiem jak to jest, gdy weny brakuje. Ja drugie swoje opowiadanie pozostawiłam na pastwę losu po 1 rozdziale, już ponad dwa miesiące minęły, a ja niestety nie mam głowy do pisania.
    Mi się rozdział podobał, nie sądziłam, że tak to się wszystko potoczy. Myślałam, że Caroline w towarzystwie przyjaciół zacznie sobie wszystko przypominać i nie będzie szans na Klaroline. A tu proszę, Silas się pod nią podszywa, a ona wraca do Klausa. Tylko ta hipnoza mi się nie podoba.
    Pozdrawiam i czekam na nn ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Heh nie przejmuj się u mnie z weną też ostatnio cieniuteńko. Łapie się ostatniej nadziei i słucham piosenek, które zazwyczaj mnie ,,pobudzają'' xD. A poza tym co ty gadasz, że flaki z olejem? Jak dla mnie rozdział super ;DD Co prawda nie spodziewałam się, że Silas będzie udawał Caroline w MF (czytaj mój mózg wolno pracuje xD), ale w sumie przecież w innym wypadku byłaby najbardziej poszukiwaną osobą na świecie ^^ I jeszcze polecenie Silasa aby Caroline zabiła dziecko Klausa ach no będzie się działo ;P
    Pozdrawiam i życzę dużooooooo weny!!!! ;**
    Shani z http://tvd-myhistory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Informacja o nowym rozdziale pojawiła się w aktualizacji 023. Zapraszam.
    http://wamp-mania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak dla mnie ekstra:D:P.

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej ! Zapraszam serdecznie na nowy rozdział !
    http://mikaelsonfamily.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. niesamowity rozdział, naprawdę, rzadko się takie spotyka. zniknięcie Caroline i troska Klausa... to było słodkie i uczuciowe.. zapraszam do wypowiedzeniu się na moim blogu czy mam go dalej prowadzić.

    OdpowiedzUsuń
  11. Najlepszy <3 ten rozdział zwalił mnie z nóg. KLAUS <3
    Pozdrawiam i zapraszam cię na moje NOWE opowiadanie :D Powstał już prolog, a piszę o rodzinie pierwotnych :D Liczę na twój szczery komentarz :3
    http://the-originals-always-and-forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Koperta z pieczątką ZUS, PIS i USC.

    Z głębin R'lyeh macha do Was macką sam Wyelki Cthulhu! Z przyczyn technicznych, a ode mnie niezależnych (te paskudne gwiazdy, tfu, tfu!!!) ja sam nie mogę Was zje... zmackać, ale oto głoszę rozwiązanie wszystkich problemów! Ocenialnia Tako rzecze Cthulhu, prowadzona przez moich zaufanych Przedwiecznych!

    Ocenialnia Tako rzecze Cthulhu (pomackamy.blogspot.com) zaprasza każdego spragnionego porządnej, wyczerpującej oceny!

    PS Upraszam wybaczenia za tę niecną reklamę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. http://delena-different-love.blogspot.com/ polecam ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Hejka!
    Informuję o nn u mnie :)
    Pozdrawiam ;*
    http://tvd-myhistory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Hej ;P U mnie pojawił się pierwszy rozdział :D
    a oto przedmak:
    - Eleno, nie powinnaś być w szkole? – starał się nawiązać dialog.
    - To teraz nie ma znaczenia, Elijah, ja widziałam Miakela.- wysapała. Pierwotny stanął jak wryty.
    - Jak to? Coś ci zrobił? – pytał i odruchowo przytulił Gilbertównę do siebie. Z całej „zgrai” tego małego miasteczka, to ją lubił najbardziej i to o nią szczególnie się troszczył. Spędzanie czasu w jej towarzystwie było dla niego przyjemną formą, w pewnym sensie rozrywki. Taka mała osóbka dodawała mu siły duchowej i moralności. Może dlatego, iż gdy na nią patrzył widział swą ukochaną sprzed wieków. Były takie podobne, a zarazem takie różne.
    http://the-originals-always-and-forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Moim zdaniem dosyć krótki =( ale za to genialny.
    Biedny Klaus, tak się o nią martwi, a ona ucieka. Jednak jest to wyjątkowo romantyczne z jego strony :D
    Zapraszam do mnie na nowy rozdział
    my-invented-history.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. hej u mnie nn :*
    trochę krótkie ale to z braku czasu mam nadziej, że przeczytasz i zostawisz opinię :)
    http://caroline-and-klaus-ever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Znalazłam twojego bloga przez przypadek i czuję, że zostanę na dłużej. :) Uwielbiam Vampire Diaries i Klaroline. Pomysł z Caroline, która rozkochuje w sobie Klausa tylko dlatego, że Silas jej kazał jest naprawdę ciekawy. na pewno przeczytam poprzednie rozdziały, aby lepiej zorientowac się w akcji.
    Pozdrawiam i życzę weny. :)
    ps. zapraszam też do siebie, dopiero zaczynam, więc na razie jest tylko prolog. the-night-visions.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. super rozdział <333333 pliss szybko nn :****

    OdpowiedzUsuń